Depasywacja baterii litowych
Data dodania: 03-03-2015
Przejdź do strony głównejWróć do kategorii Blog
Kupując baterie litowe, musimy wiedzieć że mają one długi czas przydatności do użycia.
Producenci uważają, że bateria litowa nadaje się do użycia nawet do 10 lat od daty produkcji.
W 2015 r. można kupić baterie, które zostały wyprodukowane np. w 2009 r.
Standardowa bateria litowa "traci" 1% swojej pojemności, w ciągu roku. Jest to możliwe dzięki temu, że nasza bateria "usypia", czyli ulega pasywacji. Krótko pisząc: spada jej napięcie.
Zaznaczamy, że jest to rzadki objaw, ale jednak trzeba się z tym liczyć.
Najlepiej pokazać to na przykładzie:
Montujemy baterię litową w czujce alarmowej. Czujka piszcząc informuje nas, że bateria jest rozładowana - bateria ma zbyt niskie napięcie. Wystarczy jednak poczekać kilka lub kilkanaście minut, aż bateria "wybudzi się" i zacznie oddawać normalne napięcie, a wtedy czujka przestanie piszczeć.
Wybudzenie polega na tym, że czujka zaczyna obciążać baterię (ciągnie z niej energię) i ogniwo zaczyna wracać do życia - czyli rośnie napięcie baterii.
Gorzej sprawa wygląda w przypadku maszyn przemysłowych. Tam "uśpiona" bateria może wywołać dużo gorsze skutki - skasowanie pamięci w maszynie, co wiąże się ze sporymi kosztami.
Renomowani producenci maszyn, np: Siemens, Omron itd. informują o zjawisku pasywacji baterii w instrukcji obsługi maszyny.
Czy można temu zapobiec ? Można.
Przykład:
1) Kupiliśmy baterię litową o napięciu 3.6V. Taka bateria - nowa - powinna mieć napięcie 3.67V.
2) Przed montażem mierzymy jej napięcie na mierniku.
3) Wynik: 3.67V - można bez obaw zamontować w urządzeniu. Jednak nawet w tym przypadku nie zaszkodzi wykonać depasywacji ogniwa - tak dla świętego spokoju :).
4) Wynik np. 3.58V - pod żadnym pozorem nie montujemy jej w maszynie ! Jeżeli jednak zamontujemy, to:
a) Maszyna wyłączy się na kilka sekund.
b) WSZYSTKIE ustawienia zostaną UTRACONE !!!
c) Po około 20-30 sekundach maszyna ożyje i będzie już normalnie pracować na zamontowanej baterii.
5) Do depasywacji używamy rezystora węglowego 25 kOhm - 0,25W.
6) Do rezystora podpinamy miernik napięcia, a następnie rezystor podpinamy do styków baterii.
7) Po chwili powinniśmy zauważyć, że na mierniku zaczyna rosnąć napięcie.
8) Po kilku sekundach napięcie przestanie rosnąć, w naszym przypadku zatrzyma się na 3.67V, i zacznie spadać. Wtedy rezystor odpinamy od ogniwa.
9) Po kilkunastu minutach mierzymy jeszcze raz napięcie i jeżeli wynosi nadal 3.67V, to możemy już baterię zamontować w maszynie.
Producenci uważają, że bateria litowa nadaje się do użycia nawet do 10 lat od daty produkcji.
W 2015 r. można kupić baterie, które zostały wyprodukowane np. w 2009 r.
Standardowa bateria litowa "traci" 1% swojej pojemności, w ciągu roku. Jest to możliwe dzięki temu, że nasza bateria "usypia", czyli ulega pasywacji. Krótko pisząc: spada jej napięcie.
Zaznaczamy, że jest to rzadki objaw, ale jednak trzeba się z tym liczyć.
Najlepiej pokazać to na przykładzie:
Montujemy baterię litową w czujce alarmowej. Czujka piszcząc informuje nas, że bateria jest rozładowana - bateria ma zbyt niskie napięcie. Wystarczy jednak poczekać kilka lub kilkanaście minut, aż bateria "wybudzi się" i zacznie oddawać normalne napięcie, a wtedy czujka przestanie piszczeć.
Wybudzenie polega na tym, że czujka zaczyna obciążać baterię (ciągnie z niej energię) i ogniwo zaczyna wracać do życia - czyli rośnie napięcie baterii.
Gorzej sprawa wygląda w przypadku maszyn przemysłowych. Tam "uśpiona" bateria może wywołać dużo gorsze skutki - skasowanie pamięci w maszynie, co wiąże się ze sporymi kosztami.
Renomowani producenci maszyn, np: Siemens, Omron itd. informują o zjawisku pasywacji baterii w instrukcji obsługi maszyny.
Czy można temu zapobiec ? Można.
Przykład:
1) Kupiliśmy baterię litową o napięciu 3.6V. Taka bateria - nowa - powinna mieć napięcie 3.67V.
2) Przed montażem mierzymy jej napięcie na mierniku.
3) Wynik: 3.67V - można bez obaw zamontować w urządzeniu. Jednak nawet w tym przypadku nie zaszkodzi wykonać depasywacji ogniwa - tak dla świętego spokoju :).
4) Wynik np. 3.58V - pod żadnym pozorem nie montujemy jej w maszynie ! Jeżeli jednak zamontujemy, to:
a) Maszyna wyłączy się na kilka sekund.
b) WSZYSTKIE ustawienia zostaną UTRACONE !!!
c) Po około 20-30 sekundach maszyna ożyje i będzie już normalnie pracować na zamontowanej baterii.
5) Do depasywacji używamy rezystora węglowego 25 kOhm - 0,25W.
6) Do rezystora podpinamy miernik napięcia, a następnie rezystor podpinamy do styków baterii.
7) Po chwili powinniśmy zauważyć, że na mierniku zaczyna rosnąć napięcie.
8) Po kilku sekundach napięcie przestanie rosnąć, w naszym przypadku zatrzyma się na 3.67V, i zacznie spadać. Wtedy rezystor odpinamy od ogniwa.
9) Po kilkunastu minutach mierzymy jeszcze raz napięcie i jeżeli wynosi nadal 3.67V, to możemy już baterię zamontować w maszynie.
Przejdź do strony głównejWróć do kategorii Blog